Jeszcze nigdy nie było chyba tak pięknego września. Lato znacznie się wydłużyło. Pogoda, poza pierwszym dniem w Szczecinie, dopisywała mi niemal każdego dnia w trakcie podróży po Pomorzu Zachodnim. Dzisiejszy poranek był nie mniej piękny, choć temperaturowo nie było już tak ciepło jak w lecie. Ale na kajaki pogoda zapowiadała się idealna.

Read More →

Na ognisko zaprosił mnie pan Jerzy, właściciel Ekolandu. Siedziałam wic pryz rozświetlających noc płomieniach i rozgrzewałam się w ich cieple. Było przyjemnie. Noc była chłodna nad jeziorem, ale niebywale gwiaździsta. Wszystkim przy ognisku i grillu było wesoło, za wyjątkiem mnie. Czekałam jak na skazanie. Pomysł z nocnym nurkowaniem nie przypadł mi do gustu. Obawiałam się […]

Read More →

Bujałam się na huśtawce przed Pałacem Siemczyno. Było już późno, ale ja po pracy postanowiłam się chwilę przewietrzyć. Noc była bardzo gwiaździsta i zastanawiałam się, wpatrując w niebo, czy tej nocy lepiej dałoby się poobserwować gwiazdy w Zatomiu przez lunetę pana Zbyszka. Teren Pałacu jest ogromny, jak następnego dnia rano opowiadał właściciel, pan Adam, liczy […]

Read More →

Zdjęcie księżyca udostępnione ze zbiorów i za zgodą pana Zbyszka Cieleckiego. Zawsze lubiłam patrzeć w gwiazdy. Zresztą, kto nie lubi? Szczególnie wypatrywałam tych spadających, by móc wypowiedzieć życzenie. Nigdy jednak nie znałam nazw ciał niebieskich. Jedynie Gwiazdę Polarną czy Wielki i Mały Wóz, choć i tak nie zawsze potrafiłam je odnaleźć na niebie. Wczorajszej nocy […]

Read More →

Dostrzegłam go już z okien samochodu i od razu stwierdziłam: ?No, będzie się działo?. Już wcześniej słyszałam, że jadę do miejsca wyjątkowego i nietuzinkowego. ?Czasem może nieco kiczowatego?, jak określiła koleżanka, ale na pewno miejsca z duszą i niesamowitą energią. Miejsce mogło przypominać dom z piernika, w którym mieszkała Baba Jaga. Wprawdzie ten z piernika […]

Read More →

?  Przejąć płetwy! ? Przejmujemy płetwy! ? Na kosę północną! ? Jest kosa północna! Nie miałam pojęcia co to okrzyki oznaczają. Wiedziałam jedynie, że wypływamy z portu i że miałam szczęście znaleźć się na mostku kapitańskim, by wyjście z portu obserwować z innej perspektywy.

Read More →